czwartek, 31 marca 2011

Częste przypadki...

Najczęściej oddając nasza aparat fotograficzny do serwisu naprawczego zastanawiamy się nad odpowiednimi aspektami. Jeszcze gdy wszystko odbywa się w ramach gwarancji to jesteśmy pewni, że wszystko będzie przebiegało jak najlepiej i nie martwimy się o cenę całego zajścia. Więcej wątpliwości powstaje w wypadku, kiedy kończy się nam gwarancja i różnego rodzaju naprawy będą finansowane z naszego portfela. Najgorzej jest, gdy pierwszy raz chcemy skorzystać z napraw pogwarancyjnych i nie wiemy gdzie zanieść nasz sprzęt fotograficzny. Przede wszystkim zależy nam wówczas na tym, żeby naprawa była przeprowadzona z najwyższą starannością, ale za jak najmniejsze pieniądze. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ponieważ nowoczesne moduły nie są w cale takie tanie i jeśli trzeba będzie wymienić kilka podzespołów to będziemy musieli słono za to zapłacić, nie mówiąc już o samej robociźnie, które również jest wysoko ceniona. Jednak w trosce o dobro potencjalnego klienta serwisów aparatów fotograficznych i kamer wideo, personel przygotowuje najpierw darmowy kosztorys, który powie nam na co mamy się przygotować. Możemy właśnie w taki sposób sprawdzić ile będzie kosztowała nas naprawa w kilku miejscach i pójść do tego, które okaże się dla nas jak najbardziej odpowiednie.